Czasem potrzeba niewiele, żeby dodać komuś chęci do życia, tworzenia i nadziei na przyszłość.
Życie mnie nauczyło, że moja słowiańska natura potrzebuje kogoś o słowiańskich korzeniach aby móc stworzyć relację w której jeden zrozumie drugiego.
Wierzę, że to kogo w swoim życiu spotykamy nie jest przypadkowe. Jestem wierząca a to daje silną podwalinę pod to aby iść za wewnętrznym głosem. Bóg jest najlepszym i jedynie prawdziwym “swatem”. Tylko relacja przez Niego dla nas zaplanowana ma szansę aby przetrwać. Szczerze w to wierzę.
Przyjaciela na którym mogę polegać. Człowieka który ma wrażliwość i łagodność. Dla którego nie to nie a tak to tak. Który żyje prosto, ma serce i patrzy w serce.
Przyroda daje mi życie. Lubię wędrować, odkrywać nowe miejsca, gotować nowe dania. Ale najbardziej cenię naukę i zacisze domowe. Choć mieszkam w mieście, mam wiejską duszę.